(Na pustym krześle usiądzie prezydent (kiedy skończy przemawiać), za nim siedzi Tadeusz Mazowiecki, a za nim ja).
13. lutego brałem udział w spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego z twórcami kultury, imprezie zapowiadanej jako wydarzenie cykliczne. Prezydent dziękował twórcom i animatorom kultury za ich wysiłek i wkład w rozwój kultury, głównie w kontekście polskie prezydencji w Unii Europejskiej, a także zapraszał wszystkich do udziału w konsultacjach w sprawie ACTA (całość wystąpienia jest na You Tubie).
Prezydent nawoływał do konsolidacji środowiska twórców w sprawie ACTA i poważne podejście do tego ważnego dla nich dokumentu. Odniosłem wrażenie, że prezydent raczej nie zakłada dyskusji czy dokument jest potrzebny, ale w jakiej formie go przyjąć.
Później głos zabrał przedstawiciel środowiska twórców, Mikołaj Grabowski, który stwierdził, że między bielą i czernią jest sporo odcieni szarości, a także utwierdził wszystkich w przekonaniu, że choć twórca z miłości do sztuki gotów jest czasem zrobić coś za darmo, to na dłuższa metę tak się nie da i kultura bez mecenatu państwowego (jedynego mecenatu w RP) nie przetrwa.
Prezydent ze zrozumieniem pokiwał głową.
W części nieoficjalnej artyści rozmawiali głównie o tym, o czym lubią rozmawiać najbardziej, czyli o samych sobie.
Nihil novi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz