czwartek, 31 stycznia 2013
środa, 23 stycznia 2013
STORY ART? - Zygmunta Similaka
Trzeba być pozbawionym krzty poczucia
humoru ponurakiem, ostatnim smutasem bez cienie dowcipu w sercu, aby nie uśmiechnąć
się choć raz w życiu nad rysunkami Zygmunta Similaka, licznie występującymi w
prasie łódzkiej i ogólnopolskiej.
Żarty rysunkowe łódzkiego twórcy
doskonale adoptują się do środowiska naturalnego, do którego zostały wrzucone. Będąc
z natury gatunkiem wyjątkowo inwazyjnym, gęsto zasiedliły liczne ekosystemy. Występują
w prasowych działach sportowych, towarzyskich, kronikach kryminalnych, a nawet
działach kulinarnych. Szczególną ich obfitość zauważamy w pobliżu publicystyki politycznej,
z którą w symbiozie pasożytuje na głupocie i bezmyślności kasty urzędniczej, co
przy bezustannym wzroście pogłowia tej ostatniej i otwarcia się jej na
biurokrację europejską gwarantuje obfity żer i zapewnia stabilny rozwój.
W niniejszym zbiorze krótkich form,
zgodnie z tendencjami najnowszych trendów krytyki polskich galerianów (pojęcie pochodzi
od krytyki galeryjnej, nie zaś od męskiej odmiany galeryjnych prostytutek (
przyp. redakcji) zwanych story artami,
znajdzie czytelnik, ten nasz umiłowany, wymierający kwiat intelektualnego fermentu, setki pogrupowanych
tematycznie prac pana Zygmunta, wzbogaconych o jego ulubione dowcipy, teksty,
sentencje i przysłowia.
Album w ramach „Strefy Komiksu” ukaże się
w lutym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)