piątek, 8 grudnia 2017

„Sin City”. Frank Miller.


Siedmiotomowa saga noir autorstwa Franka Millera inspiruje nie tylko komiksiarzy, ale i filmowców oraz twórców reklam. Akcja komiksu rozgrywa się w Basin City, mieście występku zamieszkałym głównie przez ludzi przegranych, autsajderów skazanych na życiową porażkę. Miastem rządzą bezwzględni politycy, gangi, seksualni dewianci, skorumpowani policjanci oraz prostytutki, które w górnym mieście stworzyły własną, wyjętą spod prawa dzielnicę, będącą areną krwawych starć szumowin wszelkiej proweniencji.
Duże wrażenie robią wyraziste, zapadające w pamięć postacie, stojące zarówno po stronie dobra jak i zła. Jedni i drudzy warci są zainteresowania i czytelnik łatwo się z nimi identyfikuje. Tym bardziej, że granica między prawością a występkiem jest tu wyjątkowo cienka i często „źli” stają po stronie dobra, a „dobrzy” staczają się w otchłań występku. Owa relatywizacja dobra i zła, tak drażniąca w innych tego typu produkcjach, tutaj nie przeszkadza. Może dlatego, że w komiksie nie ma miejsca na przebaczenie i zło zazwyczaj zostaje ukarane z okrutną skutecznością.
Komiks utrzymany jest w czarno-białej stylistyce, którą czasem tylko wzbogaca dodatkowy kolor, co idealnie współgra z mroczną treścią komiksu.
„Sin City” to komiks czysto rozrywkowy, ale jest to rozrywka najwyższej próby. W swojej kategorii, to absolutne mistrzostwo świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz